Metrowiec to taki pasiasty klasyk z czasów prl. To ciasto zrobiłam pierwszy raz, choć w moim domu kiedyś było pieczone dość często. Przyznam się Wam, że jakoś specjalnie za nim nie przepadałam i właściwie to nie wiem dlaczego, bo nie dość, że jest proste w wykonaniu to smakuje pysznie no i wygląda oryginalnie. Teraz upiekłam je na prośbę kilku czytelniczek bloga, skorzystałam z przepisu jaki znajdował się w zeszycie mamy, tylko zamiast dużej blaszki użyłam keksówek i powiem Wam, że jeszcze nie ... czytaj dalej...