Dzisiejszy dzień zdecydowanie można zaliczyć do tych dziwnych. Zaczynając od dziwnego snu kończąc na pogodzie. Wiem, że moje sny są irracjonalne ale ten powala wszystkie dotychczasowe. Śniło mi się, że godni mnie pies, który ma tylko górną szczękę (do tego jeszcze często mu wypadała) gdy spieszyłam się na autobus. Do tego dzisiejsza pogoda, pada jak strasznie, zero słońca i jak tu wyjść na zewnątrz? Dla tego właśnie postanowiłam sobie trochę ten dzień osłodzić. Po raz pierwszy skusiłam się na zrobienie bezy. ... czytaj dalej...
ciastkarnia na kruchym spodzie