Jesień, jesień!

Jesień, jesień!

Jesień, jesień!

No i jak zawsze, gdy jesień w pełni zaczynam zawodzić z Niemenem: "Mimozami jesień się zacziiiiiinnnnnnaaaaa, Złotawa, krucha i miiiiiiiłłłłłłaaaaaa. To Ti, to Ti jesteś ta dziewcziiiiiiiinnnnnaaaaaa,  Która do mnie, na ulicę wychodziiiiiiiłłłłłlaaaaaa! Dramat Panie, dramat! Moje śpiewanie nie Niemen. No to nie przedłużając w rytm Niemena las, grzyby i jesień. A na deser Myslovitz, któr... czytaj dalej...

Czytaj dalej na blogu Brzuszki Łakomczuszki

Dodaj komentarz

Podpisz się pod komentarzem.