Te lody są pyszne. Zrobiłam je w sobotę, ale z zamrażarki wyciągnęłam dopiero w poniedziałek. Czekała mnie miła niespodzianka, bo lody po wyciągnięciu z zamrażarki od razu były gotowe do nakładania. Wystarczająco miękkie, by móc bez problemu uformować z nich gałki, kształtne nie są, bo ja za mało się staram, ale najważniejszy smak! Genialne, kremowe, lekkie i orzeźwiające. Wprawdzie przepis znalazłam na Moje Wypieki , tam przepis był na lody z advocatem, więc ja pomyślałam sobie, że lilkier to likier, postanowi... czytaj dalej...