Przepis na : obiad
Wybrałem się na „spacer” do Kauflanda. Zastanawiasz się w jakim celu? No a po co, motyla noga, mógłbym tam iść? Chyba nie pozwiedzać?! Byłem oczywiście na zakupach. Kupić miałem, jak zwykle, 2 rzeczy, a w kasie 3 cyfrowa kwota do zapłacenia oraz siatki i torby wypełnione po brzegi jedzeniem – taki przepych, a co! Jedną z pozycji na paragonie były pieczarki. Nie miałem w planach ich kupować (jak i większości produktów), ale jak tu nie brać, jeśli widzisz karteczkę z wielkim napisem -70%? P... czytaj dalej...