Spieszę z uzupełnieniem Pozytywnika. Lenistwo, które dopadło mnie wczoraj zredukowało mój wieczorny plan dnia do niezbędnego minimum:) fot. źródło: www.tech-blog.plDzień Czwarty:#1 - przyjemny szmer deszczowych kropli, rozbijających się o dach poddasza to muzyka dla moich uszu. Uwielbiam taką pogodę. Jak nic w poprzednim wcieleniu byłam żabą. Teraz w perspektywie czasowych przemian pozostaje jedynie wizja starej ropuchy;)#2 - zupełnie nieoczekiwanie wylądowałam w kinie. Wizja popołudniowego seansu, która pojawił... czytaj dalej...