placek po - 1500 przepisów (strona:44/100)

ziemniaki najlepsze do gotowania, do mięs i sosów. Odmiany: Vineta, Bellarosa, Catania, Red Sonia, Jelly, Marabel, Elfe Typ C - mączysty Ziemniak po ugotowaniu łatwo się rozsypuje. Dobre na placki, puree, frytki i do pieczenia. Odmiany: Augusta, Omega, Agria, Jurata, Honorata Czas przygotowanie: 30 minut Porcje:  4 Składniki: 500 g fioletowych ziemniaków, 200 g wędzonego łososia, 100 g specka

były cieńsze wtedy kroimy tak aby było 5 krążków. Jeśli miska w której piekliśmy biszkopt jest nieco mniejsza niż tortownica wtedy po ułożeniu ciast na siebie delikatnie scinamy dolny placek (ten z tortownicy) aby blaty miały ta samą srednice. Najpierw ponczujemy ciasto z tortownicy. Pierwszy krązek ponczujemy, następnie smarujemy dżemem a na niego wykładamy część masy budyniowej. Z każdym

mąki i nie sposób podać dokładnych proporcji. Zasadą której należy się trzymać jest uzyskanie konsystencji zwartego, elastycznego  ciasta. Tak wyrobione ciasto,  formujemy na dwu centymetrowej grubości placek. Następnie zakładając kawałki ciasta na siebie, formujemy z niego podłużny bochenek. Chleb układamy na wysypanej mąką blasze, zostawiając go na godzinę, w ciepłym miejscu. Po godzinie ponownie zagniatamy bochenek ( kawałki

ciasto powinno być elastyczne, ale nie powinno się kleić (u mnie każdy miał ok.63-65g), formujemy kulkę, odkładamy na blaszkę wyłożoną papierem do pieczenia i rozpłaszczamy dłońmi na płaski, okrągły placek. Na każdy kawałek wykładamy pełną łyżeczkę jabłek wymieszanych ze skrobią ziemniaczaną, posypujemy delikatnie cynamonem (gdy dajemy) i kruszonką. Wstawiamy blaszkę do piekarnika nagrzanego do 200*C i pieczemy ok.10

godz. ( w tym czasie zrobić nadzienie). Ciasto powinno podwoić objętość. Wyjąć na blat, lekko zagnieść i podzielić na 4 części. Rozciągając w dłoniach (nie wałkować!) ukształtować placki o średnicy ok 20 cm. piekarnik nagrzać do 200 stopni C. Pizzerinki ułożyć na wytłuszczonej blaszce. Wzdłuż obwodu każdej ułożyć kawałki sera (starte lub drobno pokrojone) i przykrywać

poszczególne składniki wyśmienicie się razem komponowały. Jedyny mankament to śladowa ilość serka mascarpone w naleśnikach - coś kucharz chyba zbytnio przyoszczędził... Niestety znowu muszę podobnie podsumować - gdybym chciała jeść wyłącznie placki naleśnikowe, usmażyłabym je sobie sama w domu... Od wizyty w takim lokalu oczekuję jednak czegoś więcej. Z urodzinowej wizyty w Alei 40 wyszłam z mocno kontrastowymi odczuciami. Z jednej

śmietaną na gęsta masę. Cebule obieramy i kroimy w piórka, czosnek w cienkie plasterki. Z kaszanki usuwamy błonę, następnie kroimy ją na plasterki. Kiedy ciasto jest gotowe rozwałkowujemy na placek, układamy go na blasze wysmarowanej oliwą. Na cieście rozsmarowujemy bryndzę, układamy cebulę z czosnkiem oraz kaszankę. Pieczemy w nagrzanym piecu ok 12 minut. Przed podaniem kroimy i posypujemy pieprzem

śmietaną. Połączyć z farszem cebulowym i serem. Doprawić tymiankiem, gałką, solą i pieprzem. Piekarnik rozgrzać do 180°C Schłodzone ciasto pokroić na 6 plastrów. Każdy plaster rozwałkować na cienki placek, wyłożyć nimi foremki. Do każdej tarteletki nałożyć farsz. Wstawić do gorącego piekarnika. Piec na środkowym poziomie ok. 25 minut aż wierzchy tarteletek będą złoto-brązowe. Przestudzić na kratce. Można

pieczenia. Pieczemy w temperaturze 170 stopni przez ok. 45 minut (lub dłużej - do suchego patyczka). Na wierzchu ciasta powstanie wybrzuszenie, dlatego aby się go pozbyć - tuż po upieczeniu przewracamy placek do góry dnem. Za pomocą noża obkrawamy brzegi i wyjmujemy z formy. Studzimy.  Krem: Śmietanę ubijamy, pod koniec dodajemy fix wymieszany z cukrem pudrem i jeszcze chwilę miksujemy

okach [ może być dowolny owoc w zależności od sezonu] i przyprawiamy cynamonem. Do płatków wbijamy jajko i dodajemy starte jabłko oraz miód i dokładnie mieszamy. Na rozgrzanej patelnie smażymy placki z niewielką ilością tłuszczu. Następnie nadmiar tłuszczu odsączamy na papierowych ręcznikach. Proponuję przed podaniem posmarować dżemem

domu-co robisz?  Jadę do mamy Czy jest coś, co nie podoba Ci się w innych blogach/blogerach?   Nie ma Twoja największa katastrofa kulinarna?  Jabłecznik wyglądający jak placek Co robisz, kiedy nie blogujesz?  Spędzam czas z rodziną na łonie natury Skąd najczęściej czerpiesz kulinarne inspiracje?   Z zeszytu mamy Potrawa, która kojarzy Ci się z dzieciństwem

dzielimy je na 9 mniej więcej równych części - np. formując z niego podłużny wałek i krojąc go na kawałki. Każdy kawałek będzie naszą jagodzianką, a więc z ciasta formujemy placek wielkości dłoni, wsypujemy jagody, które posypujemy cukrem i zalepiamy dokładnie ciasto formując bułeczkę.  Ulepione bułeczki pieczemy w formie wyścielonej papierem do pieczenia układając je jedną obok drugiej

masła i blanszujemy na nim posiekane liście , doprawiając lekko solą i pieprzem . Dodajemy je do pozostałych składników i mieszamy . Teraz czas wyjąć schłodzone ciasto i rozwałkować je na okrągły placek , większy niż forma w której ma się piec . Grubość ciasta po rozwałkowaniu , powinna wynosić około 0,5 cm . Delikatnie układamy ciasto w wysmarowanej tłuszczem formie , nakłuwamy widelcem , wykładamy folią

składników. Wykładamy na wyłożoną papierem do pieczenia blachę. Pieczemy w nagrzanym piekarniku przez 15 - 20 min w temp. 180st. Kiedy biszkopt wystygnie należy go przekroić wzdłuż  na dwa placki..Jeden z nich ponownie dzelimy na pół ale w poprzek.   W ten sam sposób pieczemy biszkopt II. Z niego będziemy wycinać kółka.      Masa