reszta lokali? Oto, co możecie tam spotkać ;) 1. American Bull 6/10 pkt Swojski kostek, czyli pieczony schab z kością w sosie myśliwskim, podawany z kaszą gryczaną i ogórkiem kiszonym Kompozycyjnie całość prezentuje się nieźle, chociaż na tle konkurencji nie powala. Schab mięciutki, ale bez zdecydowanego smaku, co akurat tutaj nadrabia sos. Nie ma on jednak wiele wspólnego z sosem(...)brukiew? Smak wskazywał jedynie na coś smażonego. Absolutnie najgorszy był sam królik. Twardy, bez smaku z równie pozbawioną smaku kaszą w środku. Nie ratowało dania nawet pesto z pokrzywy - całkiem smaczne. Danie w Marcello, jako jedyne zostało w większości na talerzu. Okiem Kesji: Twardy królik bez smaku, twarde kiszone buraki i placki z brukwi… Ładnie wyglądało, smakowało gorzej
Życie zamknięte w smakuspoiler — Oleska maślanka!). Oczywiście przyszedł także czas na deser i ręcznie zagniataną drożdżówkę, ekhem, kołocza śląskiego. Później udało mi się odpocząć w Turawie i spróbować długo oczekiwanych gumiklyjzów (niestety bez dziurki). Dalej na śniadanie spróbowałem opolskich krepli (dziękuję Pani przewodnik!) i dowiedziałem się, że Opolskie to także kraina prehistorycznych gadów. Na zakończenie podróży zaśpiewałem w Polskiej Stolicy Piosenki(...)niemieckim piecem chlebowym. Przy okazji warto również wspomnieć, że właścicielem Pałacu w Pawłowicach jest mistrz piekarz i cukiernik — Beniamin Godyla , który oprócz oprowadzenia nas po włościach przygotował warsztaty z pieczenia kołocza śląskiego. Jeśli nie pochodzicie ze Śląska, nazwa wypieku jest Wam pewnie obca (mi przynajmniej była). Otóż kołocz jest to regionalne ciasto drożdżowe, które
Food Squarepola walki. Ale w tym wszystkim nadal pozostaję buntowniczką, często walczącą, ale głównie z utartymi stereotypami, bezsensownymi nakazami, nieuzasadnionymi oczekiwaniami. W takich sytuacjach nigdy nie odpuszczam i zawsze bez wyjątku robię na przekór. Ten cały dualizm to być może zasługa mojego znaku zodiaku... Pytanie 5. Gdybyś miała wybrać rolę teatralną - wcieliłabyś się w Lady Makbet, czy Julię(...)francuska kucharka Marie Antoine Careme. Ponoć nazwała go na cześć królowej Charlotty, żony Jerzego III. Klasyczna wersja Charlotte to krem, zastudzony w formie wyłożonej biszkoptami lub innym ciastem. Chciałam, żeby moja Charlotte wpisała się smakiem w świąteczny klimat, połączyłam więc czekoladę i żurawiny. Zamiast klasycznych biszkoptów, upiekłam ich kakaową wersję i nasączyłam je domowym likierem pomarańczowo-kawowym. Środek
KUCHARNIAZłocista substancja, gęsta, lepka i ciągnąca. Spływa wolno po ściankach słoika. Charakterystyczna woń uderza w nozdrza.Słodycz kusi, nęci, aż nie potrafisz się oprzeć. Sięgasz łyżeczką
W kuchni Karmel-itki