Kiedy pierwszy raz zobaczyłam Gordona w telewizji pomyślałam, że to jakiś mega "gbur" i "cham", któremu nie powiodło się w życiu, dopiero sytuacje prywatne z uczestnikami programu a także jego udział w MasterChefie zmieniły o 180 stopni moje spojrzenie. Okazał się miłym, ciepłym ale twardo stąpającym po ziemi facetem, dlatego z przyjemnością sięgnęłam po jego biografię i nie zawiodłam się. Jest to opowieść o jego dotychczasowym życiu, jego wzlotach i upadkach, kt... czytaj dalej...