Być może powinienem był nazwać danie dorszem w sosie armorykańskim, ale po bretońsku brzmi bardziej swojsko. Dla tych, którzy czytali Pirata Rabarbara jeszcze bardziej swojsko brzmi Bretończyk po fasolsku, ale kto to jeszcze pamięta? ;) Oczywiście w moim daniu nie ma żadnej fasoli. Jest za to dorsz w roli dublera żabnicy. Dublera - kaskadera, który musi sprostać żywemu koniakowemu ogniowi. Ciężka robota, za to jaka ekscytująca! Adrenalina! U kucharza też ;) A żabnice zdaje się nie pływają w naszym szarym Bałtyk... czytaj dalej...
Średnia wieku mieszkańców Grecji, Włoch lub Hiszpanii jest wyższa, dlatego gdyż ich dieta opiera się w szczególności na rybach, warzywach i owocach morza.
Czytaj dalej...Są to zasady żywieniowe specjalnie dla osób, które próbują schudnąć i utrzymać tą masę ciała, zapobiec cukrzycy oraz obniżyć ryzyko wszelkich chorób układu krwionośnego w tym serca.
Czytaj dalej...Jest to dieta opracowana przez dr Lorena Cordaina, według danych statystycznych jedna z najpopularniejszych na tą chwilę.
Czytaj dalej...