Krzaki czarnego bzu są u nas dosyć powszechne i często występujące, natomiast wykorzystywanie ich do przetwarzania najpierw ich kwiatów, a po jakimś czasie czarnych owoców – to już chyba dosyć powszechne nie jest. Chyba, że się mylę? ;-) U mnie przynajmniej nie było tradycji zbierania kwiatów bzu i robienia z nich syropów. Ja postanowiłam więc tę tradycję zapoczątkować i w tym roku zrobiłam swoje pierwsze przetwory z tych białych kwiatów. SKŁADNIKI: - 100 baldachów czarnego bzu - 3 kg cukru - 5 dużych cytr... czytaj dalej...
Znany od bardzo dawna sposób pasteryzacji niektórych produktów w szczelnie zamkniętym szklanym słoiki jest najlepszym sposobem na przedłużenie ich czasu do spożycia.
Czytaj dalej...Jestem normalna, jeżeli normalność istnieje... Ech, a może jednak mniej filozoficznie? ;-) Kocham słońce, góry, kwiaty, morze i kawę o poranku ;-) Mam dwójkę malutkich dzieciaczków, które czasami nieźle dają się we znaki. Ale uroki pełnego macierzyństwa trzeba również poznać ;-) Lubię poznawać nowe miejsca, nowych ludzi, a także zapoznawać się z nowymi smakami i nowymi kosmetykami. Próbuję, testuję, oceniam, a często pomaga mi w tym moja mama, a także córeczka, która uwielbia zawsze dorzucić swoje 3 grosze ;-)