Przepis na : obiad
Kiedy pierwszy raz zrobiłam tzw. selerybę byłam zdziwiona, że aż tak bardzo przypomina smak ryby. Od tego momentu chciałam zrobić coś, co chociaż trochę będzie przypominało mojego ulubionego łososia. Długo myślałam co by mogło tak jak seler imitować rybę. Ostatnio, gdy piekłam bataty zauważyłam, że po przekrojeniu na pół i wzdłuż przypomina filet rybny. Dodatkowo idealnie odzwierciedla kolor łososia. Stwierdziłam, że to własnie batat posłuży mi jako baza do jego zweganizowania. Wegański pieczony "łosoś" z bata... czytaj dalej...