Postanowiłam upiec eklerki :) po raz drugi w życiu :) mimo, że ciasto parzone, jest banalnie proste - mój "pierwszy raz" zaliczam do niezbyt udanych. No, a że ten "pierwszy raz" był baaardzo dawno temu i trauma nieudanych eklerków poszła w zapomnienie, dziś było drugie podejście. Zdecydowanie lepsze od poprzedniego, chociaż to wciąż jeszcze nie jest szczyt marzeń... ale ... trening czyni mistrza, tak więc napewno będzie i podejście trzecie.Myślę, że powinnam zwiększyć temperaturę pieczenia, żeby jeszcze lepiej je ... czytaj dalej...