Niezwykły sernik o niezwykłej strukturze i smaku ptasiego mleczka ze starego, rodzinnego przepisu, o którym już kiedyś pisałam. Z reguły piekę serniki dodając wcześniej całe jajka i nie napowietrzając zbytnio masy. Ten natomiast jest z ubitymi białkami, więc podczas pieczenia rośnie jakby chciał wyskoczyć z tortownicy. Potem oczywiście opadnie tworząc lekką miseczkę akurat w sam raz do polewy truskawkowo-rabarbarowej. Kaloryczny, puszysty, maślany, ale taki właśnie za mną chodził od dawna. Smaku dopełnia mus... czytaj dalej...
Ciasta na Święta Bożego Narodzenia to w ostatnich dniach bardzo często przeszukiwane hasło w Internecie.
Czytaj dalej...