Tym razem niestety podczas przygotowywania pierniczków w aparacie wyczerpały się baterie, w związku z czym proces pieczenia nie został uwieczniony. :-) Chciałabym o nich pamiętać i wrócić do nich w przyszłym roku, publikuję więc wpis z efektem końcowym. Rzeczywiście nie stwardniały, można je jeść od razu. Z ciastem pracuje się trudno (jest lepkie), ale efekt końcowy jest zadowalający. :-) Przepis ponownie z bloga Moje Wypieki.300g mąki pszennej100g mąki żytniej pełnoziarnistej2 jajka130g cukru pudru100g roztopion... czytaj dalej...
Na każdy piernik jest inna pora. Jedne miękną bardzo szybko, a inne potrzebuje trochę czasu, aby rozpływały się w ustach.
Czytaj dalej...Piernik ma to do siebie, że potrzebuje czasu, aby dojrzeć. Na szczęście są sposoby na przyśpieszenie tego procesu.
Czytaj dalej...Najlepiej czuję się w kuchni. ;) Gotuję z prostych, powszechnie dostępnych produktów.