Przepis na : obiad
Nastała jesień, a z nią ochota na bardziej pożywne, rozgrzewające dania. Ostatnio zrobił nam się apetyt na gulasz wołowy, którego nie przygotowywałam już dość dawno. Jak gulasz, to i kasza, wszak to para idealna. Do wołowiny oczywiście powinno być wino (przynajmniej u mnie tak jest), które nadaje mu kruchości i delikatności, no i pozostawia cudny smak i aromat. Moje najmłodsze dziecię, wielki niejadek mięsny, (jak zje mięso, to wielkie święto), tym razem nie mogła się najeść, tak jej posmakował... czytaj dalej...