Aż dziwne, że do tej pory ten sos nie doczekał się oddzielnego wpisu. Zawsze gdzieś tam doklejony, niedoceniany. A przecież to klasyka gatunku. Jedna z pierwszych autentycznych wietnamskich rzeczy jakie zjedliśmy. Dostaliśmy ten sos do sajgonek na Stadionie X -lecia … Czytaj dalej → czytaj dalej...