Przepis na : kolacja
Tegoroczna majówka była jedną z najpiękniejszych od lat (jedyną równie piękną była ta spędzoną na Ukrainie). Majówkę a raczej jeszcze koniec kwietnia spędziłam w Beskidzie Śląskim na weselu mojej koleżanki ze studiów - Kochanego Ryjka - Magdzieńki - równie pięknej Panny Młodej już dawno nie widziałam - i równie dostojnego Pana Młodego. Pogoda była wspaniała - choć niedziele to już tylko deszcz, deszcz i deszcz. Ale poza Państwem Młodym i doskonałą zabawą, genialną rzeczą na tym weselu było jedzenie - tak dob... czytaj dalej...