Dzien przywital nas piekna pogoda. Ostatni pazdziernikowy weekend byl pod znakiem slonca. Slonca, ktore swymi promieniami zalalo cale nasze mieszkanie, slonca ktore sprawilo, ze z checia wyszlismy z domu.Jadac waska, kreta droga w kilka minut znalezlismy sie za miastem. Ruszylismy w kierunku naszego ulubionego miejsca. Po drodze przez samochodowe okna migaly nam pola i lasy, mieniace sie rdzawa paleta barw.Pomyslalam "co za wspanialy dzien"!Na miejscu bylo bardzo spokojnie i pusto. Zbyt pusto jak na tak piekne... czytaj dalej...
MI to wejscie tajemnicze się podoba :) A taki sernik znak, lubię - robi go nasza pani Halinka w domu :)
Piękna jesień. Ale szkoda że całość przyćmiło Święto Wszystkich świętych. ; (
Cudowna jesien...bardzo nostalgiczna....a sernik...przepysznie sie zapowiada....Pozdrawiam cieplutko :)
pyszny ten serniczek:) chetnie bym zjadla ten kawaleczek, jesli mozna:)
Majanko dziekuje :)Aniu to tajemnicze przejscie to moj ulubiony zakatek. A serniczek owszem pyszny i chyba wszystkim dobrze znany.Desperate jesien faktycznie piekna i cieszylam sie nia ile sie tylko dalo. 1 listoada juz nie bylo tak pieknie i klimat juz nie ten sam.Gosiu sernik jest smaczny, choc ja kiedys go nie lubilam, ale teraz zmienilam zdanie. A jesien jest taka jaka lubie.Aga prosze poczestuj sie :)Pozdrawiam