Przepis na : deser
Dzis mam zly dzien i zeby sie zrelaksowac i odreagowac stresy postanowilam zrobic slodkie nalesniki. Wlasciwie juz od dawna mialam ochote na cos takiego, ale tak odkladalam z dnia na dzien spelnienie tej zachcianki.Przepis na nalesniki znalazlam na opakowaniu po mace. Twarog szczesliwe byl jeszcze w zamrazalce, a sos to nic innego jak sloiczek jezyn przygotowany latem przez moja Mame. Poniewaz wszystkie skladniki wlasciwie byly pod reka to tez nie bylo juz odwrotu. Zamknelam sie w kuchni by wyczarowac slodki,... czytaj dalej...
Mmmm, pyszne a jakie piękne :))) Naleśniki, to zaraz po jajecznicy drugie danie które w naszym domu robi tylko mój mąż - uwielbiam je :)))
Witaj Karolka :)Byłam już na Twoim blogu kilka razy i jestem pod wielkim wrażeniem :))Naleśniki też często robię w różnych postaciach ale mi brakuje jednego składnika : dżemu Twojej mamy :)PozdrawiamKasia
Bardzo Wam dziekuje za tak mile komentarze. Ciesze sie, ze nalesniki sie podobaja :)Tili fajnie masz z takim gotujacym Mezem. Moj niestety antygotujacy jest.Kasia bardzo dziekuje za komplement.A taki mamusiny sosik z owocow to jest dobra rzecz :)Pozdrawiam
Uwielbiam naleśniki..To prawdziwa katorga dla moich oczu..aż się obśliniłam:P*..waniliowachmurka.blox.plPozdrówka!