
Bardzo zadko korzystam z gotowcow sklepowych, ale jest taka jedna rzecz, za ktora wrecz przepadam i nie wyobrazam sobie zeby nie miec jej w lodowce. Mowa o gotowym ciescie francuskim. Zrobienie go w warunkach domowych jest zbyt czasochlonne, wiec wole tylko siegnac po gotowa paczuszke ze sklepowej chlodziarki.Ciasto francuskie daje wiele mozliwosci, w mojej kuchni jest skladnikiem tart wytrawnych i slodkich, jest tez doskanale na roznego rodzaju przekaski gdy przychodza goscie.Innym gotowym produktem z ciasta... czytaj dalej...

Jajka faszerowane to świetna alternatywa dla zwykłych jajek. Możemy je nadziać pieczarkami, pomidorami, czy też różnego rodzaju rybami.
Czytaj dalej...
Babka wielkanocna - wyobrażacie sobie bez niej święta? Chyba śmiało można rzec, że jest bardziej popularnym wypiekiem wielkanocnym niż mazurek.
Czytaj dalej...
Sałatki stały się nieodłącznym elementem każdego menu. Jemy je na śniadanie, kolację, a czasami te treściwsze zastępują nam nawet obiad.
Czytaj dalej...
Bea, moje pierwsze vol-au-vent byly ze szynka, a jadlam je w czasie mojej pierwszej wizyty we Francji. pozdrawiam
Ależ wytworne te babeczki, do tego z pysznym nadzieniem! Bardzo odświętne :)
mają swietny kształt ;).Ciasto francuskie jadłam tylko na słodko wiec chetnie bym czegos takiego spróbowała ;)
U mnie podobnie z tym ciastem francuskim. :) W tym wypadku idę na sklepową łatwiznę. ;-) A babeczki pieczarkowe bardzo fajne. :)
Komarka dziki wielkie :)Emma ja to chyba nawet wole ciasto francuskie w tym wytrawnym wydaniu. Koniecznie sprobuj.Aniu bardzo milo mi czytac takie komentarze :)Malgosiu pewnie nie jedna z nas idzie na latwizne z tym ciastem francuskim. Ale co sie dziwic skoro my takie zabiegane jestesmy ;)pozdrawiam
Ja takie babeczki mam z Francji. Teraz kupuje je sobie na zapas.Ale kiedys widzialam je albo w¨Piotrze i Pawle albo w Almie, nie pamietam dokladnie ktory to byl sklep, ale warto sprawdzic.Takie babeczki mozna tez zrobic samemu z ciasta francuskiego.Wycina sie na jedna babeczke powiedzmy ze 3 takie same krazki, ktore nakladamy na siebie jeden na drugi. W srodku robimy naciecie nozem na otwor zeby po upieczeniu latwiej bylo zrobic wglebienie. Calosc smarujemy zoltkiem i wkladamy do pieca. Po upieczeniu sciagamy kapelusik i palcem wduszamy listki ciasta w dol robiac dziurke, ktora bedziemy napelniac farszem.pozdrawiam