Ostatnimi czasy zupełnie zaniedbałam wytrawne wypieki. Chleb piekę w szkole w ilościach zawrotnych (według mnie, do tej pory zajmującej się wypiekiem detalicznym; w porównaniu z niedużą nawet piekarnią to pikuś ); przynoszę ze sobą do domu znakomite bochenki, nie ma więc potrzeby męczenia domowego piekarnika. Gdy chleba zabraknie, raczymy się na śniadanie granolą lub naleśnikami, i uwierzcie - nikt nie narzeka. Szczególnie, że weekendowe, spokojne śniadanie na słodko właśnie, to według nas ideał. Pewnego p... czytaj dalej...
Od palenia tytoniu można się uzależnić tak samo jak od wielu innych rzeczy, gdyż przynosi to nam w pewnym sensie ulgę. Lecz oprócz tego jest wiele negatywnych efektów tego uzależnienia.
Czytaj dalej...