Sobota. Coraz bliżej północy. Większość ludzi o tej porze albo bawi się w najlepsze, albo śpi. Mi nie po drodze ani tu, ani tam. Zamiast tego siedzę zwinięta w kulkę na kanapie, z laptopem na kolanach i kubkiem gorącego napoju w dłoniach. Piję kawę zastanawiając się, czy pomoże mi wysiedzieć do czwartej, czy zasnę i tak.Wczoraj odpadło nam koło od samochodu. Hmm... Brzmi to dość dziwnie, więc pozwolę sobie rozwinąć myśl. Ja miałam do pracy na szóstą, C. na siódmą, więc biedak musiał mnie zawieźć i znaleźć sobi... czytaj dalej...
Spożycie kawy stało się powszechne głównie dzięki jej smaku i aromatu oraz właściwości pobudzających.
Czytaj dalej...