Pastę z kurczaka i curry pierwszy raz jadłam w Belgii, kupiłam ją w sklepie żydowskim i zachwyciła mnie swoim oryginalnym lekko orzechowym smakiem w mgnieniu oka. Razem z siostrą po tym odkryciu notorycznie robiłyśmy ją po niedzieli, czyli jak zostało trochę kury z rosołu. Oczywiście można użyć piersi z kurczaka, ja natomiast jak już wspomniałam wykorzystuję drób z uprzednio robionej zupy. Pastę można wykorzystać na wiele sposobów np. do nadzienia jajek, z bagietką na śniadanie czy na krakersa... czytaj dalej...
Artystka :-)