Pomarańcze, choć to słoneczne owoce, mi zawsze kojarzą się z grudniem. Jestem z pokolenia kiedy cytrusy nie były dostępne przez cały okrągły rok. Pomarańcze dostawałam w przedszkolu w paczce świątecznej, albo stało się po nie w kolejce, bo "rzucili do sklepu". Pamiętam, że nawet zza lady nie wystawałam, ale w kolejce stałam, bo przydział był "na głowę". Może dlatego nie wyobrażam sobie teraz wyrzucać z nich skórki, tylko ją przetwarzam. W końcu najsmaczniejsza i najzdowsza, to ta przygotowana w domu. CO BĘ... czytaj dalej...
Szybki koktajl odchudzający z pomarańczy i grejpfrutów.
Czytaj dalej...Suszona pomarańcza na choinkę to prosty dodatek, który doda naszemu drzewku trochę tropikalnych klimatów.
Czytaj dalej...