Ostatnio bardzo często pieczę ciasta drożdżowe. Mój mąż je uwielbia, a jeszcze bardziej kocha je mój syn. Również ze względu na syna, najczęściej nadzieniem każdego wypieku jest budyń. Z tymi bułeczkami wiąże się jednak historia nieco dłuższa. W czwartek siedząc w pracy postanowiłam, że pojedziemy w piątek do ZOO. Szybko wzięłam urlop, a po powrocie z pracy zabrałam się za słodkie bułeczki z budyniem. Ze względu na to, że jeszcze jechałam do miasta na zakupy, to same bułki upiekłam bardzo późno. Tak mało os... czytaj dalej...