Przepis z książki siostry Anastazji. Znane i lubiane ciasto bez pieczenia, do tego bardzo proste w wykonaniu. Krem z dodatkiem ajerkoniaku jest przepyszny, nie mogłam się powstrzymać przed wyjadaniem go z miski ;). Pomyślałam, że kiedyś przygotuję tort z takim kremem :). Jedyne co zmieniłam w oryginalnym przepisie, to ilość cukru - zredukowałam ją o ponad połowę, bo cała szklanka, to zdecydowanie za dużo, ale ostatecznie krem i tak mógłby być dla mnie ciut mniej słodki ( trzeba pamiętać, że adwokat jest słodkim ... czytaj dalej...