Jestem wykończony. Wróciłem z pracy i od razu zasiadłem do kolejnej pracy, takie tam zlecenie na boku. A jeszcze cały czas kręcił się pan złota rączka po mieszkaniu, bo łatał nam dwie gigantyczne dziury w ścianach, które to pozostawił po sobie pan stolarz. Eehhh, nie chce mi się nawet gadać o tym. Pan złota rączka właśnie poszedł, a ja zasiadłem żeby szybko ten przepis wpisać. Szybko, bo ziewam już okrutnie i zaraz zasnę. Madzia zrobiła bardzo prosty i naprawdę pyszny i aromatyczny pieczony schab. 1,4 kg schab... czytaj dalej...