Więc historia była zabawna... Tak, wiem, moje historie są suche jak pięty Cejrowskiego, ale przepis bez suchej historii się nie liczy. Najpierw historia, potem przepis ;) Dzwoni do mnie Mateusz, przyjaciel mój najlepszy. Trzymamy się razem od ponad 20 lat. Niejedno razem robiliśmy, niejedno tanie wino wypiliśmy, niejedną panienkę razem, nooo... ten, nooo, moja żona to czyta czasami więc o tych panienkach to kiedyś indziej wam opowiem. Wyprowadził się w międzyczasie Mateusz do innego miasta i tak się z rzad... czytaj dalej...