Stwierdziliśmy wspólnie z Anią, że mamy na blogu zdecydowanie za mało ciast i ogólnie słodkości. Postanowiliśmy więc nadrobić zaległości. Wymyśliłem, że zrobimy cytrynowe muffiny. Jako, że lubimy wymyślać sami przepisy, rzadko korzystamy z gotowych, to zakasałem rękawy, wziąłem kartkę i długopis i zacząłem sobie notować to, co mi się w głowie zaczęło wykluwać. Finalnie okazało się, że to co wyszło to raczej jak muffiny nie wygląda. Jakoś tak mało wyrośnięte jest. Ale wyszły z tego rewelacyjne ciastka, słodki... czytaj dalej...