Jak zwykle w totalnym niedoczasie jestem, w dupie ciemnej zupełnie. Ale musiałem jakoś wygenerować parę chwil i wpisać dla Was przepis, wiem, że z niecierpliwością czekacie. Dzisiaj całkiem ciekawy chleb, nie dość, że żytni na drożdżach, to jeszcze z kawą i pieprzem. Bo żytnie, co do zasady, robi się na zakwasie. Ale przecież nie są to jakieś ścisłe zasady, których jest obowiązek przestrzegać. W kuchni najlepsza jest właśnie improwizacja. I zabawa. A przede wszystkim to, żeby zrobić coś fajnego i się nie narobić.... czytaj dalej...