Eeehh, kolejny orkiszowy :) Mam nadzieję, że jeszcze się wam nie znudził. Ale tym razem na specjalną prośbę moich czytelniczek. Jednego dnia dwie czytelniczki niezależnie od siebie zgłosiły zapotrzebowanie na taki właśnie przepis. A czytelników ignorować nie należy :) Co prawda nie jest to taki czysty chleb orkiszowy, raczej taki mieszaniec pół-na-pół. Ale mam nadzieję, ze dziewczyny będą zadowolone. Dziewczyny, słyszycie? Lepiej żebyście był zadowolone, bo specjalnie dla was naraziłem się Madzi, która chciała j... czytaj dalej...