Nie wiem jak Wy, ale ja już należę do tych szczęśliwców, którzy mają już większość świątecznych porządków z głowy. No bo w końcu okna pomyte, firanki czyściutkie, koty powymiatane zostały tylko dwa Szarusia i Lusia, ale one mają pełne prawa domowników ;) Teraz jest ten czas, gdy zacznie pomału pachnieć goździkami, cynamonem, pomarańczami i innymi cudownymi aromatami w mojej kuchni. Uwielbiam te klimaty :) Ciasteczka i pierniczki już zaplanowane, choinka czeka na balkonie do najbliższej niedzieli, aby w pełnej kras... czytaj dalej...