Vama Veche, mała wioska przy granicy z Rumunią, która przerywała ze znanymi wśród Polaków bułgarskimi kurortami i właśnie dlatego w czasach dyktatury Ceaușescu za cel podróży wybrało ją sobie wielu ludzi z środowisk kontestacyjnych, artystycznych i inteligenckich, czyli wszystkim, którym z reżimem było nie po drodze. Służby pewnie to inwigilowały, ale dopóki nie byli realnym zagrożeniem traktowano to trochę jako swoisty wentyl bezpieczeństwa. Ten duch artystyczny jeszcze się nawet gdzieś unosi. GDZIEŚ... czytaj dalej...