Ciąg dalszy festiwalu, czyli Qualita – strach się bać ;). Muszę przyznać, że po „albertyńskich” doświadczeniach szłam na tą kolację ciut niechętnie. Kurczę – myślałam sobie – dwa piekielne rozczarowania kulinarne wieczór w wieczór to mogłoby być trochę za dużo Na dzień dobry (a raczej dobry wieczór) zostaliśmy poczęstowani „drinkiem – niespodzianką”, a było to martini z tonikiem. Nie ma się co rozwodzić – martini, to martini, tonic to tonic. Ładnie podany, przez miłą kelnerkę. Bardzo przyjemny gest na... czytaj dalej...
O mnie
Dietetyk, doradca żywieniowy, biolog. Jestem pasjonatką kuchni i dobrego zdrowego jedzenia. Uwielbiam podróże i sport.
Ciągle poszerzam swoją wiedzę w oparciu o studia oraz dodatkowe kursy specjalistyczne z zakresu dietetyki, suplementacji oraz coachingu.