Tak, czasami właśnie z taką myślą się biję. Bardzo długo opierałam się przed założeniem bloga – opierałam się dobre 7-8 lat. Z jakiego powodu? Z tego samego, dla którego go w końcu założyłam – z powodu LUDZI. Nie prowadzę bloga dla siebie. Blog zabiera mi i pieniądze (własny hosting, składniki), i czas (a to akurat dobro bezcenne). Zdjęcia same się nie robią, nie oświetlają, nie obrabiają, przepisy – same się nie redagują, nie publikują. Gotuję od lat, wszystkie swoje przepisy mam zgromadzone na karteczkac... czytaj dalej...
Szamotam się w kuchni już od 15 lat. Gotuję bo lubię- odkrywanie ciągle nowych smaków i możliwości sprawia mi ogromną przyjemność. Troszczę się przez gotowanie- karmiąc tych, których kocham.
Bloguję, bo moi znajomi mieli serdecznie dość bezradnego patrzenia na zdjęcia kolejnych posiłków. Teraz i oni, i Wy, nieznani mi Czytelnicy, mając na podkładkę moje kuchenne sukcesy i niewypały, macie szansę się wykazać i trochę pomieszać we własnych garach.
Chodźcie, dajcie się poprowadzić za rękę po kuchni a pokażę Wam, że diabeł jak zawsze tkwi w szczegółach.
Życie kucharki to ciągła walka między mieszczeniem się w rozmiar 36, a dokładką. To co, jeszcze po kawałeczku?
Jestem też na Facebooku, na stronie Karo In The Kitchen.
Znajdziecie tu relacje ‚od kuchni’ i zapowiedzi nadchodzących postów. Zapraszam!