Ten post będzie pierwszym z kategorii podsumowań, docelowo będą to tygodniowe, ale że zaniedbałam bloga i jednocześnie Was w marcu, więc potraktujcie to trochę jak wymówkę, a że jak wiadomo tłumaczy się tylko winny, a winna zaniedbań blogowych jestem ewidentnie. Szalony było to dla mnie miesiąc, mój wolny czas oscylował przede wszystkim w granicach ogrodu, który jak wiecie aranżuję. Na dzień dzisiejszy mamy już całą architekturę ogrodową, wszystkie podniesione grządki, nawiezioną ziemię, prawie skończoną szkl... czytaj dalej...
100 % weganka