W przeszłości pewnie byłam księżniczką albo przynajmniej upadłą szlachcianką bo kocham zamki, pałace i dworki. Zupełnym przypadkiem, absolutnie nieświadoma że zaledwie 20 km od mojego domu natrafiłam na taką perełkę, mianowicie Pałac w Kruszewie, a że było to w czasie kumulacji w lotto, kiedy to można było wygrać 35 mln rozmarzyłam się, że kupię sobie ten pałacyk (jest na sprzedaż jakby coś ktoś). Z tego co wyszperałam w internecie to dowiedziałam się, że ów został zbudowany jeszcze za czasów hrabiów Świniarski... czytaj dalej...
100 % weganka