Całe popołudnie korciło mnie, aby upiec sobie COŚ. Wieczorem nie wytrzymałem, szybki przegląd szafki z mąkami, książek z recepturami i tak oto wyszły bułki orkiszowo-gryczane na maślance. Jeszcze przed północą z kuchni wydobywał się zapach świeżo upieczonych bułek. Nie jest zdrowo jeść o północy, na dodatek ciepłe jeszcze bułki, no ale jak ich nie spróbować???Bułki o delikatnej skórce, miąższu miękim, podobnym do tego, jaki mają bułki maślane, jednak troszeczkę bardziej zwartym. Zdecydowany smak, który dało połącze... czytaj dalej...