Skoro powiedziało się A, trzeba powiedzieć B. Skoro zrobiło się Poolish, trzeba go wykorzystać. I tak wybór padł na delikatne bułeczki pszenne, odnalezione na hiszpańskojęzycznym blogu.Delikatne i aromatyczne, doskonałe na słodko i słono. Z odrobiną masła i miodu, lub plastrem topionego serka, z poranną kawusią lub popołudniową herbatą. Pyszne, a jednocześnie bardzo łatwe do zrobienia. Jeszcze nie wystygły po wyjęciu z piekarnika, a już połowa z nich zniknęła, i powiadomiony zostałem, że trzeba będzie je wkrótce z... czytaj dalej...