Przepis na Trippa alla Florentina, podpatrzyłam kiedyś u Roberta Makłowicza, gdy podczas swoich licznych wojaży odwiedził Toskanię. Zaciekawiło mnie to danie, bo przepis różni się od naszych tradycyjnych flaczków , ale choć inny absolutnie nie gorszy. Mi i mojej Mamie bardzo smakowało, Tato zjadł, ale stwierdził, że i tak woli ich Polskie tradycyjne wydanie, bo w tych nie ma gałki i majeranku, a to we flaczkach być musi i basta. Cóż o gustach się nie dyskutuje, a ja polecam przepis, ... czytaj dalej...
Lubię gotować, w kuchni nie boję się eksperymentować, a konkretny przepis, to dla mnie często jedynie mały drogowskaz. Z przyjemności odkrywania nowych smaków można bowiem stworzyć coś olśniewającego, z czegoś co właśnie znajduje się w lodówce. Mieszkam we Wrocławiu.