Większość z Was wie, że piekąc chleb czy bułki kombinuję z dodatkami. Dziś padło na makaron, który mi został, gdy gotowałam go dla wnusi. Użyłam fajnego makaronu w kształcie literek. Chleb jest wilgotny i nawet na trzeci dzień jest świeżutki. Tak więc, zamiast wyrzucać makaron, jaki nam zostanie a jest go za mało, wykorzystajcie go do chleba. Jeśli macie duży makaron to po prostu posiekajcie go albo wrzućcie taki. I tak podczas mieszania ciasta trochę się rozdrobni, choć nie bardzo, bo ciasto mieszamy łyżką b... czytaj dalej...
Dieta, przeznaczona do 5 posiłków dziennie. Niewiele zasad, poza dokładnym liczeniem kalorii.
Czytaj dalej...