Odkąd tylko pamiętam kochałam zupy typu biały barszcz, żurek, nawet te z torebki! od czasu gdy zaczęłam gotować sama dla siebie i bliskich robię żurek na własnoręcznie nastawianym zakwasie. Dzisiaj po spacerze i szaleństwach na placu zabaw skończyliśmy właśnie ten ugotowany na wielkanocny czas. Pyszny był! gęsty, bardzo treściwy, pełen ziemniaków, kiełbaski i majeranku. Szkoda, że zniknął do czytaj dalej...
Ruda, z zamiłowaniem do wypieków kulinarnych i nie tylko, potraw makaronowych i różnistych egzotycznych, a także ceramiki najchętniej własnego wyrobu, dobrych książek i filmów z klimatem. Mama Blondyneczki i Blondasa, do niedawna niania a teraz po prostu pełna pasji podwójna Mama Wiewiórka :)