Mówiąc szczerze nie przepadam za ciastami z owocami. Tzn są takie, które uwielbiam ale muszą być naprawdę wyjątkowe. Jabłeczniki i drożdżowe z owocem kocham, ucierane robię tylko Małżonowi bo sama raczej nie przepadam, za sernikami na zimno również, i biszkoptem z galaretką także. A tart nie wykonałam zbyt wielu gdyż jem je właściwie tylko ja i też nie każda mnie zachwyca. Dzisiejsza czytaj dalej...
Ruda, z zamiłowaniem do wypieków kulinarnych i nie tylko, potraw makaronowych i różnistych egzotycznych, a także ceramiki najchętniej własnego wyrobu, dobrych książek i filmów z klimatem. Mama Blondyneczki i Blondasa, do niedawna niania a teraz po prostu pełna pasji podwójna Mama Wiewiórka :)