Ten post będzie mieszanką wybuchową. Dzieje się ostatnio sporo i jakoś nie nadarzam z dzieleniem się tym z Wami moi Drodzy Czytacze.Zacznę od weekendu i wyjazdu a raczej zaskoczenia jakie mnie tam spotkało. Pyszne zaskoczenia rodem z grilla. O chlebie bazyliowym już Wam kiedyś pisałam. Był niewypałem z racji źle podanych w przepisie proporcji na ciasto ale nie byłabym sobą gdybym nie spróbowała czytaj dalej...
Dieta, przeznaczona do 5 posiłków dziennie. Niewiele zasad, poza dokładnym liczeniem kalorii.
Czytaj dalej...Ruda, z zamiłowaniem do wypieków kulinarnych i nie tylko, potraw makaronowych i różnistych egzotycznych, a także ceramiki najchętniej własnego wyrobu, dobrych książek i filmów z klimatem. Mama Blondyneczki i Blondasa, do niedawna niania a teraz po prostu pełna pasji podwójna Mama Wiewiórka :)