Dzisiaj zdjęciowe wspomnienie weekendowe. To mój ulubiony drożdżowy placek, bardzo dobry do modyfikowania wg naszych potrzeb i możliwości.Borówki od Ciotki Gilgotki idealnie do niego pasowały tak jak i migdałowa kruszonka. Zniknął dnia jednego pozostawiając smutek nie tylko na dziecięcych buziach. czytaj dalej...
Ruda, z zamiłowaniem do wypieków kulinarnych i nie tylko, potraw makaronowych i różnistych egzotycznych, a także ceramiki najchętniej własnego wyrobu, dobrych książek i filmów z klimatem. Mama Blondyneczki i Blondasa, do niedawna niania a teraz po prostu pełna pasji podwójna Mama Wiewiórka :)