Planując wizytę w Łodzi przejrzałam blogi dziewczyn z tego miasta i czytając ich recenzje, wpisy uznałam Zbożową , jako obowiązkowe miejsce do odwiedzenia. Po długim spacerze ulicami Łodzi doszliśmy na Piotrkowską, a stamtąd skręciliśmy w Roosevelta i przeskakując pomiędzy kałużami w remontowanej drodze, dotarliśmy do Zbożowej. Wnętrze bardzo mi się spodobało - większość wystroju w bieli, do tego żółte akcenty. Restauracja jest dość mała, stąd niewiele stolików. W środku nie było pusto, a stolik dla nas i t... czytaj dalej...