Skończył się, i dobrze. Mimo, że siedziałam w domu od marca to jakoś mniej gotowałam, jakoś energii było mniej. No ale coś się tam na blogu działo i jak co roku przychodzę do Was z podsumowaniem najchętniej przez Was czytanych ( i mam nadzieję gotowanych) przepisów. Jeżeli coś przegapiliście to warto nadrobić, wszystko warte poświęcenia czasu. I oby w tym roku było więcej energii, nie tylko do gotowania. I poniżej linki do przepisów, a tu podsumowania z poprzednich lat ( 201 9, 2018 , 2017 ,&nb... czytaj dalej...