Od lat w sezonie przytrafia mi się posiadanie nadmiaru sałaty. Jak jeszcze Rodzina mała działkę było to notoryczne . Nigdy mi się ilość wysianej ( cyklicznie) z tym co wyrosło nie zgadzało z aktualnymi chęciami na jedzenie jej. Teraz też dostaję w prezencie od znajomych po kilka główek na raz ( bo przecież z 1 sztuką nie będą jechać ). No i mam problem. Jemy na kanapki, jemy do obiadu i jeszcze jest za dużo. Przypadkowo trafiłam kiedyś na przepis na zupę z sałaty. Pierwszy raz robiłam z lekkim niepokojem. Potem ... czytaj dalej...
Uważam, że powiedzieć o kimś ---,,Kura domowa "--- to komplement .