Starając się odrzucić zasmucenie związane z końcem lata (które przeleciało nie wiadomo kiedy), wyszukuję pozytywy jesieni. Z czym mi się kojarzy jesień? Ze spacerami, z wysychającymi ustami i z ciepłymi zupami. Tak więc dzisiaj przywitałam pierwszy dzień jesieni - żurkiem. Pysznym i tłuściutkim. Zabierając się do niego przejrzałam mnóstwo przepisów, dzwoniłam do mamy dopytując się jak ona robi żurek, próbowałam przywołać smaki wszystkich żurków, które jadłam z restauracjach, knajpkach czy będąc w gościach. Ta... czytaj dalej...
Co zrobić gdy jednak wsypie nam się za dużo soli? Jak odwrócić ten efekt i poprawić smak naszego dania?
Czytaj dalej...Zupa kapuściana jest podstawą tej diety, dzięki niej możemy stracić od 3 do 6 kg.
Czytaj dalej...